środa, 29 czerwca 2011

...ZE PKP STORY…












…niestety wybraliśmy wyjazd w pierwszy dzień wakacji i pociągi w kierunku nadmorskim były masakrycznie zatłoczone… a nasz 23:44 na Hel zrobił nam niespodziankę odjeżdżając 4 minuty przed czasem… bez nas – i nikt nie może zarzucić że PKP się spóźnia :)
Dobre było to że na pokładzie był Wielebny Pałka, którego wysłaliśmy z misją zajęcia miejsc, kiedy my staliśmy w kolejce po bilety…
Rzucaliśmy kurwami dosyć długo zanim zorientowaliśmy się że 0:01 jest pociąg do Szczecina, więc też nad morzem… Obliczyliśmy, że dojedziemy do Poznania na 3cią w nocy, a potem o 5tej rano jest następny pociąg do Gdańska i będziemy tam jakoś na 11tą… Wielebny Pałka podjechał na gapę do pierwszego miasta za Wrockiem, i wskoczył do naszego pociągu do Szczecina. Stojąc w zatłoczonym w chuj pociągu, w okolicy śmierdzącej toalety powstał spontaniczny komiks na odwrocie paragonów i tego co mieliśmy pod ręką… 



















W ogóle kurwa PKP experience niszczy… stoimy koło tego kibla a 3 typów, zmierzających wyraźnie gdzieś do Międzyzrdoi albo innego kurortu na naszym lazurowym-kurwa-wybrzeżu, zapodało sobie kanapki z paprykarzem albo inną pasztetową, że smród na cały wagon, potem otworzyło sobie bronki i pół godziny później jednego musieli już prowadzić do kibla bo miał jakąś cofkę i mu już ‘taśma’ w kącie ust zwisała… ech. 

Dotarliśmy w tych prestiżowych warunkach do Poznania gdzie udało nam się dogonić nasz pierwszy pociąg. Łokcie poszły w ruch, kilka osób w okolicach drzwi dostało z laka, ale udało nam się wskoczyć do właściwego pociągu do Gdańska. W ten sposób WP zdołał wsiąść do pociągu do Gdańska, wysiąść z niego, wsiąść do pociągu do Szczecina, potem wsiąść z powrotem w ten sam pociąg do Gdańska… ONE MAN, DWA POCIĄGI!

Uradowani jak dzieci ruszyliśmy w poszukiwaniu jakiegoś przedziału żeby usiąść bo to dopiero 1/3 trasy za nami… i trafiliśmy na kolejną przeszkodę – smród. Jakiego przedziału byśmy nie otworzyli to smród jak noclegowni dla bezdomnych… nie wiem czy Polacy się nie myją, czy panuje jakaś epidemia grzybicy stóp ale aromat skarpeciany wywoływał łzy w oczach już po 5 minutach siedzenia w takiej komże gazowej. W końcu *F trafił na jakiś przedział z cytując ‘dwoma spoko babciami’ w środku… nad ranem okazało się iż było to małżeństwo w średnim wieku, które nasłuchało się przez te kilka godzin majaków w stylu:

" - ty – jak się nazywał ten klub go-go w Poznaniu, …Afrodyta?
- No jakoś tak podobnie, też jakaś bogini antyczna…
- Taaa, ale na pewno na ‘A’…
- NEFRETETE!!!
- Tak!!! NEFRETETE…"

…zero litery A  w słowie :)

Dojechaliśmy w końcu do Gdańska ze średnimi humorami, ale widok spoconych komiksiaży we flanelach od razu poprawił nam humor… byliśmy pośród ‘naszych’ :)

4 komentarze:

  1. Pytania mam trzy (pomijając poprzednie o winiacze):
    1. Handjoby wyszły tylko dwa, tak?
    2. Kolejne Wasze produkcje będą w sklepie Gildii? (rzadko bywam na festiwalach/konwentach, na szczęście dwa numery HJ mieli na stanie)
    3. W sumie o Ciach Bajery nie ma co pytać, pewnie Fil nie ma pochowanych w szafie na sprzedaż :D
    Pzdr dla ekipy i czekamy na więcej! (czekamy, bo mojej dziewczynie przypadły do gustu Wasze komiksy, o!)

    OdpowiedzUsuń
  2. si...
    1) póki co Handjoby wyszły dwa - część pierwsza - 0,5, część druga - 0,7 i na konwencie w łodzi będzie mieć premiera część trzecia - oczywiście zatytuowana... LITR. będzie to ostatnia część tego Tryptyku ;)
    2) powinny być na Gildi choć Handjoby są drukowane w dosyć krótkich seriach i z myślą o konwenty - więc polecamy bezpośrednie zwracanie się do nas na meila lub fejsbuka
    3) Fil zerknie w czeluści szuflady i sprawdzi

    dzięki za miłe słowa, i będziemy starali się Twoją dziewczynę zadowolić... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyli trzeba będzie zrobić wszystko, żeby się wyrwać z roboty do Łodzi, aby nie mieć problemów z zakupami nowego stuffu i obalić winiacza (ze dwa lata już nie piłem oO). Roger that!
    Gdyby Fil wykopał skarb, to w profilu mam adres strony, gdzie są namiary na mnie :)
    Dzięki za odpowiedzi i powodzenia ze staraniami, bo łatwo nie będzie :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Mail z zamówieniem wysłany.
    Pozdr.

    OdpowiedzUsuń