
… uff. to było ciężkie parę miesięcy dla ekipy HMa… wszystko zaczęło się niewinnym projektem żeby przygotować jakiś komiks w ramach zajęć komiksowych zorganizowanych przez *Fila, tutaj w downtown WRO… przygotowaliśmy więc pierwszy numer HANDMADE’a z myślą o Warszawskich targach książki i towarzyszącej im imprezie FKW… wyszedł oczywiście pełen spontan i rzutem na taśmę daliśmy radę tradycyjnie odbierając paczki z drukarni dzień przed wyjazdem do Wawy.
CZ. 1 – Festiwal Komiksowa Warszawa FKW

Wypad do Stolycy wspominamy bardzo miło. Od razu – wielkie dzięki dla chłopaków od BICEPSA, którzy udostępnili nam kącik na swoim stanowisku w Pałacu, dzięki czemu mogliśmy w ogóle coś sprzedać z naszego szitu. Impra była bardzo spoko, zwłaszcza wieczorne części programu czyli mecz koszykówki i impreza w Planie B.

Dżampreza w Planie B też dała radę, zwłaszcza że lokal obok była jakaś knajpa, do której można było wnieść swój alkohol i zapłacić kelnerowi 10 plnów tzw. korkowego. Polak potrafi – więc ruszyliśmy do żabki po winiacze i wykonaliśmy telefon do znajomego żeby wpadł z korkociągiem.

Drugi dzień targów niestety spędziliśmy na wielkim kacu i szwędaniu się po mieście, więc Total Totalarum -odpowiednik Suma Sumarum- za dużo czasu na konwencie nie spędziliśmy… ale ogólnie to FKW dało radę i na pewno wbijemy na kolejną edycję...
Kurna, chłopy, ja bym chętnie z wami winiacza obalił :D Byłaby opcja w Łodzi, jeśli z roboty uda mi się urwać? ;]
OdpowiedzUsuńjak najbardziej, obowiązkowo pojawimy się w Łodzi z kolejnymi niespodziankami komiksowymi i nie tylko i zabawimy tam te 2-3 dni na pewno!
OdpowiedzUsuń